🐷 Co Możemy Zobaczyć Na Niebie

Nocne niebo nad Łodzią - luty 2023. Kilka ważnych astronomicznych rocznic, na niebie ciekawe zjawiska i jasne gwiazdy, którym towarzyszyć będą planety. Do tego gromady gwiazd, czy ciekawe mgławice. To wszystko w najkrótszym miesiącu roku. Zerknijmy, co ciekawego czeka nas w lutym 2023. Takiego zjawiska jeszcze nie widzieliśmy! Mieszkańcy europejskich miasteczek dostrzegli na niebie przerażający widok. Kula ognia przeleciała nad budynkami. Ostatnio mieszkańcy jednego z europejskich krajów mogli zobaczyć niezwykłe, wręcz przerażające zjawisko na niebie. Okazuje się bowiem, że nad Portugalią, a dokładnie w okolicach Lizbony i Setubal, przeleciała niezidentyfikowana kula ognia. Cały incydent został nagrany przez świadków zdarzenia, a na poniższym wideo możemy dokładnie zobaczyć, jak wyglądało zjawisko. Trzeba przyznać, że zrobiło na nas ogromne także: Pełnia Księżyca może być bardzo niebezpieczna dla ludzi i zwierząt. Sprawdź, co może się wydarzyć!Kula ognia przeleciała nad Portugalią. Zobacz nagranie tego zjawiskaCały incydent wraz ze szczegółami został opisany przez American Meteor Society. Według oficjalnych informacji podanych przez stowarzyszenie, zjawisko zostało zaobserwowane przez świadków z Lizbony i Setubal. Sądząc po tych zeznaniach, prawdopodobnie była to mała asteroida, która weszła w ziemską atmosferę i zmieniła się w kulę ognia. Zjawisko zostało zauważone przez mieszkańców Portugalii 28 kwietnia około godziny 4:47 rano. Obiekt, w przeciwieństwie do innych obiektów kosmicznych, był widoczny na niebie przez około minutę, w związku z czym nie leciał z prędkością światła. Na filmiku widzimy jak kula ognia przelatuje nad budynkami. To piękne, ale jednocześnie przerażające zjawisko. Zobaczcie sami! Zobacz także: Nowa mapa Księżyca wygląda niesamowicie! W takiej wersji jeszcze go nie widzieliście! W dzisiejszych czasach jedyne podróże, jakie możemy odbyć, to te palcem po mapie. Alternatywą mogą być... seriale idealne dla tych, którzy tęsknią za wycieczkami! Aktywność Słońca rośnie, przez co możemy spodziewać się częstszego występowania podobnych zjawisk na naszym niebie - powiedział nam Karol Wójcicki. Pasjonatom astronomii i fotografom, którzy nie uwiecznili wczorajszej zorzy nie pozostaje nic innego, jak wypatrywać kolejnej okazji do sfotografowania tego niecodziennego zjawiska. Ocena wielkości obiektów znajdujących się w przestrzeni kosmicznej jest niezwykle trudna ze względu na fakt, że gołym okiem nie jesteśmy w stanie oszacować, jaka jest ich odległość od Ziemi. Jako że niektóre obiekty znajdują się bliżej nas (na przykład Księżyc) a inne dalej (Słońce) to – nawet pomimo ogromnej przewagi gabarytów tej gwiazdy nad Srebrnym Globem – możemy uznać, iż ich wielkość jest podobna. Innym przykładem jest galaktyka, o której pisaliśmy przed kilkoma dniami: Centaurus A. Czytaj też: Pobliska czarna dziura wyrzuciła ogromne ilości materii. Rozmiar erupcji imponuje Zwana również NGC 5128, stanowi dom dla supermasywnej czarnej dziury. Emitowane przez ten obiekt dżety, czyli strumienie zjonizowanej plazmy, są naprawdę ogromne. Problem polega na tym, że wspomniana galaktyka znajduje się około 12 milionów lat świetlnych od Ziemi. W kosmicznej skali nie jest to może niezwykle ogromny dystans, jednak kiedy mamy na uwadze, iż pochodzące stamtąd światło leci do nas przez około 12 milionów lat, to taka wartość musi robić wrażenie. Innym, bliższym sąsiadem Drogi Mlecznej jest natomiast galaktyka Andromedy. Oddalona o około 2,52 lat świetlnych byłaby naprawdę gigantyczna, gdyby tylko zyskała nieco na jasności. Niestety, jest ona na tyle ciemna, że w odpowiednich warunkach obserwacyjnych możemy dostrzec jedynie ledwo widoczną smugę. Gdyby była jaśniejsza, to zajmowałaby obszar nieba odpowiadający pięciu Księżycom w pełni. Takich obiektów na nocnym niebie byłoby rzecz jasna więcej. Wystarczy choćby wspomnieć o Mgławicy Oriona: szerokiej na 30 lat świetlnych i oddalonej o około 412 parseków od Ziemi. Dżety pochodzące z NGC 5128 są emitowane przez tamtejszą czarną dziurę Wróćmy jednak do wspomnianej już galaktyki NGC 5128. Dżety emitowane przez jej supermasywną czarną dziurę są gigantyczne. Sama galaktyka ma bowiem średnicę wynoszącą około 60 tysięcy lat świetlnych, podczas gdy masa jej centralnego obiektu odpowiada masie 55 milionów Słońc. Nic więc dziwnego, że rozgrzana materia wyrzucana przez tę czarną dziurę zajmowałaby sporą część nocnego nieba. Czytaj też: Galaktyka Panna A coraz dziwniejsza. Co się tam dzieje? Ale co by było, gdyby zastąpić nasze oczy radioteleskopami zdolnymi do odbierania fal radiowych? Moglibyśmy zobaczyć dżety rozciągające się na ponad 16 szerokości Księżyca w pełni. Obserwacji tej materii dokonali niedawno naukowcy korzystający z Murchison Widefield Array. Połączyli zebrane dane z obserwacjami optycznymi i rentgenowskimi i dopiero wtedy byli w stanie zobaczyć, z jak efektownym zjawiskiem mają do czynienia. Niestety, nawet w takich okolicznościach zazwyczaj widzimy jedynie pojedyncze obiekty, a nie ich faktyczną pozycję na niebie. W efekcie – opierając swój osąd na takich grafikach – galaktyki, czarne dziury czy mgławice mogą nam się wydać stosunkowo małe.
Tęcza to oczywiście zjawisko optyczne oraz meteorologiczne, widoczne na niebie jako wielokolorowy łuk. Według definicji naukowych, powstaje na wskutek rozszczepienia światła słonecznego, które w sytuacji kiedy dostaje się do atmosfery napotyka na krople wody i przechodzi przez nią załamując się. Efektem takiego zjawiska jest

Żeby zobaczyć na wieczornym niebie obłoki srebrzyste, nie musimy mieć teleskopu. Co to za zjawisko i dlaczego jest powiązane z rakietami kosmicznymi? Gwiazdy i Księżyc to nie wszystko, co możemy zaobserwować na wieczornym niebie. Są też chmury, często przez nas pomijane – albo nie ma ich wcale, albo jest tak wiele, że zlewają się w całość. Sytuacja wygląda inaczej, kiedy nad miastem (lub nad wsią albo lasem, co do tego nie ma zasady) pojawiają się chmury świecące w ciemności. Na ciemnym niebie to one są jaśniejsze od gwiazd. Obłoki srebrzyste nad Polską. Gdzie ich szukać? To nie słońce przebijające się zza chmur, a tzw. obłoki srebrzyste. W ostatnich tygodniach można je było zaobserwować o zmierzchu po obu stronach Atlantyku. Charakterystyczne chmury uwiecznili na zdjęciach obserwatorzy z USA, Kanady oraz Europy. Obłoki srebrzyste były widziane także nad Polską, między innymi na Pomorzu. Z ustaleń naukowców wynika, że na przełomie czerwca i lipca ich aktywność była najwyższa od 15 lat. Obłoki srebrzyste najczęściej pojawiają się w pobliżu biegunów. Sporadycznie można je zaobserwować także na innych szerokościach geograficznych. Co roku występują latem na obu półkulach na wysokości około 80 km, a więc w mezosferze. W Europie największe szansy mamy patrząc wieczorem w kierunku północy – najlepiej z miejsca, gdzie nic nie przesłania nam horyzontu. Jak powstają chmury świecące w ciemności? Charakterystyczne chmury łatwo rozpoznać na porannym lub wieczornym niebie. Obserwowane z Ziemi wyglądają, jakby miały cienki, falisty kształt. Powstają po tym, jak para wodna w mezosferze zamarza, tworząc kryształki lodu. Naukowcy podkreślają, że to najwyższe chmury. Dlatego są w stanie nadal odbijać światło słoneczne po tym, jak słońce schowa się za horyzontem, oświetlając obłoki od dołu. Do powstania obłoków srebrzystych potrzebna jest więc para wodna i niskie temperatury. To jednak nie odpowiada na pytanie, dlaczego w ostatnim czasie te chmury pojawiają się na niebie tak często. Zwłaszcza że temperatura w mezosferze nie jest niższa niż zazwyczaj. „Winna” ma być para wodna. Obłoki srebrzyste. / fot. Matt Robinson/Getty Images Cora Randall, profesor na University of Colorado Boulder, wyjaśniła w rozmowie z „The Washington Post”, że większa ilość pary wodnej w atmosferze może być związana z wystrzeliwaniem rakiet kosmicznych. Już wcześniej badacze dowiedli, że uwalniana podczas startów para wodna sprzyja formowaniu obłoków srebrzystych. W czerwcu było ich przynajmniej 16. Obłoki srebrzyste są stosunkowo nowym zjawiskiem, biorąc pod uwagę, że odkryto je dopiero pod koniec XIX w. Jako pierwszy chmury świecące w ciemności zaobserwował i opisał 13 czerwca 1885 r. Witold Ceraski, rosyjski astronom polskiego pochodzenia. Początkowo łączono je z erupcją wulkanu Krakatau. Po tym, jak popiół wulkaniczny rozprzestrzenił się w atmosferze, na całym świecie obserwowano spektakularne zachody słońca. W kolejnych latach obłoki srebrzyste występowały częściej, co obaliło teorię o wpływie wulkanu. Ciekawe zjawiska na niebie. Chmury mogą zaskoczyć Czasami wystarczy tylko spojrzeć w górę, żeby zobaczyć dziwne zjawiska na niebie. Większość z nich można obserwować również w Polsce, tak jak na przykład mammatusy. To chmury, a właściwie wiele małych chmurek w kształcie bąbelków. Częstym porównaniem są też krowie wymiona. Najlepszym miejscem do niemal podniebnych obserwacji są góry. Fotografów z pewnością ucieszy widok halo, czyli pierścieni światła wokół Słońca lub Księżyca. Innym ciekawym zjawiskiem jest również iryzacja na chmurach. Wówczas obłoki na skutek interferencji światła są pokryte pastelowymi kolorami. Czy znasz flagi państw Europy? [QUIZ] Pytania 1 | 10 Kraj, który reprezentuje ta flaga, to...?

na niebie, od świateł miasta ★★★ TĘCZA: kolory na niebie ★ WŁOSY: zaplecione w warkocz ★★★ CHAŁKA: bułka upleciona w warkocz ★★★ HARCAB: warkocz noszony przez mężczyzn w XVIII wieku ★★★★ sylwian: HARCAP "warkocz" peruki męskiej ★★★ KOMETA: ciągnie warkocz ★★★ sylwek: SŁOŃCE: świeci na niebie
A więc wybierasz się do Namibii? Świetnie! Zastanawiasz się co tam zobaczyć? Super! Przedstawię Ci tutaj listę najciekawszych atrakcji tego kraju. O każdej z nich krótko opowiem i wyjaśnię w jaki sposób jak najwięcej skorzystać. Skoro już będziesz tak daleko na południu to chyba warto jak najlepiej wykorzystać ten czas, prawda? 😉 Każdy opis jest mocno ilustrowany zdjęciami. Jeśli umknęła Ci poprzednia część tego poradnika, zapraszam Namibia – wakacje marzeń. Kompletny przewodnik. Informacje praktyczne. Znajdziesz tam ogólne informacje o tym kraju, dowiesz się dlaczego warto tam jechać, na co uważać i jak się przygotować. Jeśli chcesz do Namibii pojechać ze mną – odezwij się. Co roku organizuję kilka wypraw w ten rejon Afryki. Na pewno się nie zawiedziesz! Lista aktualnych wypraw. Na życzenie stworzę specjalnie dla Ciebie idealny plan namibijskiej przygody. Napisz do mnie na [email protected] Namibia – atrakcje. Zwiedzanie Namibii – co warto zobaczyć? Uwaga! Kliknięcie w nazwę atrakcji przeniesie Cię do odpowiedniej sekcji. Konieczne “must see”: To po prostu musisz zobaczyć. Pustynia Namib – najstarsza (i według niektórych najpiękniejsza) pustynia świata. Koniecznie zobacz Sossusvlei i Deadvlei. I wejdź na Dune 45 o wschodzie słońca. Więcej o Pustyni Namib przeczytasz TUTAJ. Park Etosha – najsłynniejszy park Namibii – Etosha, ma powierzchnię Izraela. Na tym terenie spotkać można między innymi lwa, słonia, nosorożca, żyrafę czy lamparta. Więcej o Parku Etosha przeczytasz TUTAJ. Plemię Himba – grupa etniczna, zamieszkująca północno-zachodnią część Namibii. Więcej o Himba przeczytasz TUTAJ. Do zobaczenia ekstra: To też musisz zobaczyć, ale zapewne nie staczy Ci czasu. Wybierz rozsądnie! (kolejność jest przypadkowa!) Twyfelfontain – jedne z najstarszych rysunków naskalnych na świecie – mają około 6000 lat. Epupa Falls – majestatyczne wodospady na granicy z Angolą. Namibijskie niebo – z uwagi na znikome zanieczyszczenie świetlne Namibia świetnie nadaje się do podziwiania gwiazd i Drogi Mlecznej. Aby w pełni się zachwycić wybierz nocleg z dala od źródeł światła. Park Namib-Naukluft – dzika i dziewicza część kraju. Znajduje się na północ od pustyni Namib. Swakopmund – poniemieckie misteczko. Unikalny przykład niemieckiej architektury kolonialnej. White Lady – naskalne malowidło liczące sobie około 2000 lat. Spitzkoppe – zwane Matterhornem Afryki. Majestatyczna góra, do zdobycia dla najodważniejszych! Fish River Canyon – drugi największy kanion na świecie. Kto chce może go przejść wzdłuż (jednak nie przez cały rok!). Oranje River – rzeka stanowiąca granicę między Namibią a RPA. Lüderitz – poniemieckie miasteczko portowe. Miejsce jednego z pierwszych niemieckich obozów koncentracyjnych. Kolmanskop, zwane miastem duchów – wymarłe miasto w południowej Namibii. Obecnie w dużej części zasypane przez piasek. Płaskowyż Waterberg – park narodowy położony w centralnej części Namibii. Meteoryt Hoba – największy na świecie meteoryt pozostający w całości. Można odpuścić: Tu wypiszę atrakcje, które często pojawiają się we wszelkiego rodzaju przewodnikach, ale moim zdaniem nic się nie stanie jeśli je sobie odpuścisz. Aczkolwiek ostateczna decyzja zależy oczywiście od Ciebie ;). Windhoek – nie do końca da się odpuścić stolicę. Polecam ją głównie na zakupy w Old Brewery Craft Market czy na kolację w Joe’s Beerhouse. Walvis Bay – jeśli zdecydowałeś się tu przybyć – polecam kolonie flamingów. Miasto staje się coraz brzydsze z roku na rok. Wybrzeże Szkieletów – ma fajną nazwę i fajną bramę. I kilka mało ciekawych wraków. Nic ponad to. Cape Cross – Kolonia uchatek – kotików karłowatych – możesz zobaczyć gigantyczną ilość fok. I tyle. Ich zapach zapamiętasz na zawsze. Sperrgebiet – tereny wydobywania diamentów. Nic ciekawego. Lepiej (i taniej!) wybrać się do Kolmanskop. Pustynia Namib Namib w języku nama oznacza „olbrzymi”, a w innym tłumaczeniu „miejsce gdzie nic nie ma”. Od tego słowa pochodzi nazwa Namibii. Pustynię Namib uznaje się za najstarszą na świecie, ma ona ok. 80 mln lat. Wchodzi w skład Parku Narodowego Namib-Naukluft. Jest to jeden z najbardziej ubogich w opady terenów na świecie. Dlaczego warto? Krótko – dla widoków. Kolor piasków i majestatyczność wydm dadzą nam obraz jakiego nie da nam żadne inne miejsce na świecie. Dlaczego nie warto? Jeśli ktoś nie lubi widoków to może mu się tam nie spodobać. Ale wtedy nie spodoba mu się też raczej reszta Namibii. Jak tam dotrzeć? Z Windhoek na południe. Przez Solitare na południe aż do Sesriem. Tam polecam nocować w Sesriem Camp. Link do mapy. Gdzie nocować? W Sesriem Camp. Na terenie campingu znajdują się prysznice, prąd oraz sklepik i restauracja. Jest też biuro NWR. Camping można zarezerwować bezpośrednio przez stronę NWR. Jak wygląda zwiedzanie? Bramy parku otwierają się o wschodzie, a zamykają o zachodzie Słońca. Wyjątkiem jest Sesriem Camp – jego mieszkańcy mają dodatkową godzinę przed wschodem i po zachodzie. Najważniejsze miejsca to Deadvlei i Sossusvlei – znajdujące się na samym końcu drogi z Sesriem, Dune 45 oraz Sesriem Canyon. Ile czasu? Na pustynię Namib polecam wybrać się na 2-3 dni, czyli 1-2 noclegi. Jeden wieczór przeznaczyć na podziwianie zachodu słońca na pobliskiej Elim Dune, na dłuższą wycieczkę trzeba wybrać się żeby dojechać do Sossusvlei i Deadvlei, a jeden poranek poświęcić na wejście na Dune 45 i obejrzenie wschodu słońca nad piaskami pustyni. Cena Nocleg w Sesriem Camp to 350 N$. Opłata za dzień pobytu w parku to 60 $N. Park Etosha Etosha jest to park narodowy położony w Namibii, zajmuje powierzchnię 22270 km². Jeden z największych parków narodowych na świecie. Sercem parku jest Etosha Pan – rozległa, pozbawiona roślinności, płaska depresja i solnisko o powierzchni 4760 km², które zajmuje niemal ¼ parku. Występują tu 144 gatunki ssaków, takich jak słoń, nosorożec czarny i zebra Hartmanna. Wśród drapieżników spotkać można lwa, geparda i lamparta. Przedstawicielami antylop są antylopa eland, mała dikdik sawannowy oraz oryks południowy, której wizerunek widnieje na emblemacie namibijskiej armii. Obficie występuje tu również ptactwo – ok. 340 gatunków, 110 gatunków gadów, 16 płazów i 1 gatunek ryby. Populacja żyraf w parku wynosi ok. 1500 osobników. Dlaczego warto? Z uwagi na niesamowitą ilość zwierząt znajdujących się w parku. Nie wyobrażam sobie aby ktoś wyjechał stąd nieusatysfakcjonowany. To jak oglądanie National Geographic na żywo. Uwaga! Najlepszą porą na oglądanie zwierząt jest pora sucha. Mniej więcej lipiec-październik. Dlaczego nie warto? Jeśli nie lubisz oglądać dzikich zwierząt – nie warto. Jak tam dotrzeć? Park znajduje się na północy kraju. Ma 4 bramy na północy, południu, wschodzie i zachodzie. Gdzie nocować? Park ma obecnie 4 campingi i kilka miejsc bardziej hotelowych. To jakie miejsca wybierzecie do spania zależy wyłącznie od Was. Każdy z campingów na teraz oczko wodne, dzięki któremu możemy obserwować zwierzęta w pobliżu naszego noclego 24 godziny na dobę. Każdy camping jest dobrze wyposażony – są sklepy, restauracje, prąd i bieżąca woda. Jak wygląda zwiedzanie? Po parku jeździmy własnym autem (chyba, że wybierzemy wycieczkę zorganizowaną). Polecam poruszać się od jednego zbiornika wodnego do drugiego. To w ich okolicy zwykle jest najwięcej zwierząt. Ile czasu? Polecam 2-3 dni (2 lub 3 noclegi). Zależy jak wiele chcecie zobaczyć. 1 nocleg też wystarczy, aczkolwiek może pozostawić poczucie niedosytu. Cena Nocleg na campingu to 350 N$. Opłata za dzień pobytu w parku to 60 $N. Plemię Himba Himba – grupa etniczna, zamieszkująca północno-zachodnią część Namibii. Jej liczebność szacowana jest na ok. 20-50 tys. Himba są blisko powiązani z Herero, posiadają wspólny język. Prowadzą koczowniczy tryb życia, zajmują się przede wszystkim pasterstwem. Hodują głównie kozy i bydło. Himba razem z Herero byli ofiarą eksterminacyjnej polityki prowadzonej przez niemieckie wojska kolonialne pod dowództwem Lothara von Trothy. Himba byli bliscy wyginięcia w latach 80., kiedy to długotrwała susza doprowadziła do redukcji stad bydła o 90%. Jednakże udało im się ostatecznie przetrwać, a wielu z nich obecnie zamieszkuje specjalnie wydzielone rezerwaty. Dlaczego warto? Wizyta w wiosce Himba to niesamowite przeżycie. Jesteśmy w stanie na własne oczy zaobserwować kulturę tak bardzo odmienną od naszej. Dlaczego nie warto? Jeśli nie czujemy zainteresowania innymi kulturami wizyta w wiosce Himba może nie być dla nas. Niektórzy mogą się też czuć skrępowani zbyt agresywnym wejściem w czyjś rytm dnia (zwykle tak wygląda owa wizyta). Jak tam dotrzeć? Wioski Himba znajdują się w Kaokoland – północno-zachodniej części Namibii. Najprostszym sposobem aby dostać się do takiej wioski jest wykupić wycieczkę np z Opuwo Country Lodge. Ale niestety muszę ostrzec – po paru latach odwiedzin wiele się zmieniło. Na gorsze. Obecnie wycieczka przypomina bardziej przedstawienie połączone z marketem. Polecam zdecydować się na tak komercyjną wycieczkę tylko jeśli nie mamy innej opcji. Drugą możliwością jest skorzystanie z jednego z lokalnych przewodników. Ja polecam stacjonujących w Epupa Kaokoland Guides – jest taniej i lepiej. Trzecią opcją jest po prostu samodzielne namierzenie dowolnej wioski (nie jest to takie trudne) i za drobną opłatą zwiedzenie okolicy. Pozbawiamy się wtedy jednak przewodnika. Gdzie nocować? Opuwo Country Lodge lub Epupa Falls Campsite. Jak wygląda zwiedzanie? Zwykle ruszamy wcześnie rano i po kilkudziesięciu minutach jesteśmy na miejscu. W zależności od tego jak dobry jest przewodnik czeka nas bardziej lub mniej ciekawa opowieść o ludziach Himba, ich zwyczajach czy wierzeniach. Ile czasu? Całość od wyjazdu z campingu to około 3-5 godzin. Cena W Opuwo Country Lodge jest to około 700 N$ od osoby. Kaokoland Guides to 200 N$. Twyfelfontain Są to naskalne petroglify mające, w zależności od źródła, od 2 to 8 tysięcy lat. Od 2007 roku wpisane są na listę UNESCO. Petroglify zostały wykonane przez zamieszkujące ten rejon ludy zbieracko-łowieckie i miały znaczenie kultowe. Grafiki przedstawiają lwy, nosorożce, słonie, strusie i żyrafy, a także odbicia ludzkich stóp i zwierzęcych łap. Niektóre spośród nich ukazują sceny transformacji człowieka w zwierzę. W skład stanowiska wchodzi również sześć dawnych schronień ludzkich, udekorowanych malowidłami w kolorze ochry, przedstawiającymi ludzi. Na terenie Twyfelfontein znaleziono również drobne przedmioty, różnego rodzaju kamienne artefakty. Dlaczego warto? Twyfelfontain to rzecz unikatowa na skalę światową. Będąc tam możemy obcować z jednymi z najstarszych śladów cywilizacji. Dla mnie osobiście to pozycja obowiązkowa. Dlaczego nie warto? Z doświadczenia wiem, że niektórych może to po prostu znudzić. Jak tam dotrzeć? Twyfelfontain znajduje się na północ od masywu Brandberg. Najlepiej zawitać tam podczas przemierzania kraju na północ w stronę Opuwo (lub w drodze z powrotem). W okolicy znajdują się jeszcze atrakcje takie jak skamieniały las, czy spalona góra (można odpuścić). Link do mapy. Gdzie nocować? Twyfelfontain najlepiej zwiedzić po drodze na północ (lub na południe). Jeden z najbliższych campingów godnych polecenia to Palmwag Lodge. Jak wygląda zwiedzanie? Po dojechaniu na miejsce parkujemy auto i udajemy się do obsługi turystycznej. W recepcji płacimy za bilety i dostajemy przewodnika, z którym udajemy się na spacer. W budynku znajduje się również sklep. Ile czasu? Zwiedzanie trwa około godziny. Cena 100 $N od osoby. Epupa Falls Są wodospady na rzece Kunene, na granicy Namibii i Angoli. W języku Herero nazwa „Epupa” oznacza „pianę”. Szerokość rzeki wynosi w tym miejscu około 500 metrów i tworzy szereg wodospadów na odcinku 1,5 km, z których najwyższy ma około 37 metrów. Niedaleko wodospadów znajduje się miejscowość Epupa. Bezpośrednio w pobliżu wodospadów znajduje się pole namiotowe. Dlaczego warto? Twyfelfontain to rzecz unikatowa na skalę światową. Będąc tam możemy obcować z jednymi z najstarszych śladów cywilizacji. Dla mnie osobiście to pozycja obowiązkowa. Dlaczego nie warto? Z doświadczenia wiem, że niektórych może to po prostu znudzić. Jak tam dotrzeć? Twyfelfontain znajduje się na północ od masywu Brandberg. Najlepiej zawitać tam podczas przemierzania kraju na północ w stronę Opuwo (lub w drodze z powrotem). W okolicy znajdują się jeszcze atrakcje takie jak skamieniały las, czy spalona góra (można odpuścić). Link do mapy. Gdzie nocować? W Epupa Falls Campsite. Jak wygląda zwiedzanie? Po dojechaniu na miejsce parkujemy auto i udajemy się do obsługi turystycznej. W recepcji płacimy za bilety i dostajemy przewodnika, z którym udajemy się na spacer. W budynku znajduje się również sklep. Ile czasu? Zwiedzanie trwa około godziny. Cena 100 $N od osoby. Namibijskie niebo Dzięki bardzo małemu zanieczyszczeniu świetlnemu namibijskie niebo idealnie nadaje się do zdjęć nocnej fotografii. Szczególnie Drogi Mlecznej, która w tym wypadku wygląda oszałamiająco. Jeśli chodzi o dzień – podczas pory suchej jest dość nudno. Podczas pory deszczowej jednak na niebie zobaczymy przepiękne cumulonimbusy oraz majestatyczne burze. Dlaczego warto? Dlatego:  Dlaczego nie warto? Nie mam pojęcia. Jak tam dotrzeć? Wybierając miejsce na nocleg dobrze jest wybrać takie, które znajduje się z dala od wszelkich źródeł światła. Odpadają zatem wszelkie miasta i miasteczka. Gdzie nocować? Idealne są campingi w północnej części Namib-Naukluft, Palmwag, Epupa Falls, czy obozy na południu Namibii. Jak wygląda zwiedzanie? Więcej o tym jak fotografować Drogę Mleczną tutaj – Droga Mleczna i fotografia – kompletny poradnik. Ile czasu? Planując wyprawę do Namibii w celu zobaczenia pięknej Drogi Mlecznej weź pod uwagę Księżyc – on może wszystko zepsuć. Najlepiej jeśli jest w nowiu i wschodzi i zachodzi mniej więcej wtedy kiedy Słońce. Czyli w nocy na niebie mamy jedynie gwiazdy. Cena Zero. W każdej walucie 😉 Park Namib-Naukluft (a dokładniej jego północna część) Został utworzony w 1979 roku przez połączenie dwóch obszarów chronionych: Parku Narodowego Pustyni Namib (utworzonego w 1904 roku) oraz Parku Narodowego Zebry Górskiej – Naukluft. Pisząc o parku Naukluft chodzi mi o jego północną część – tą na wschód od Swakopmund/Walvis Bay. Dlaczego warto? Ta część Namibii jest bardzo dzika i bardzo rzadko uczęszczana. Z dużym prawdopodobieństwem nie spotkasz na swojej drodze nikogo. Mimo to mamy szansę zobaczyć mnóstwo zwierząt takich jak antylopy, zebry czy żyrafy. Północna część tego parku obfituje w piękne formacje terenu, wyższe góry czy małe kaniony. Miejsce to jest też jednym z niewielu miejsc na świecie gdzie możemy napotkać Welwiczję Przedziwną. Dlaczego nie warto? Po drogach w parku jeździ się dość wolno (poza głównymi), a campingi nie mają wody ani prądu. Niektóre trasy w parku są dość wymagające. Do wjechania do Parku potrzebne jest specjalne zezwolenie wydawane w jednym z biur NWR (w Windhoek, Swakopmund bądź Sesriem). Jak tam dotrzeć? Park znajduje się na trasie między Sesriem (Namib) a zachodnim wybrzeżem – Swakopmund/Walvis Bay. Drogi C14 i C28 przejeżdżają przez Park, ale jadąc nimi omijamy wszystkie prawdziwe atrakcje. Konieczne jest dobre auto 4×4! Gdzie nocować? Na północy polecam Bloedkoppie, na południu Homeb. Campingi nie posiadają praktycznie żadnej infrastruktury. Możemy zapomnieć o wodzie czy prądzie. Jest też duży poziom z zasięgiem. Krótko mówiąc – jesteśmy tam zdani tylko na siebie. Jak wygląda zwiedzanie? Warto zjechać z głównej drogi (C14 lub C28) i wjechać do Parku. Z drogi C14 warto zjechać na południe w stronę campingu Homeb – jest duża szansa na zobaczenie zebr. Po północnej stronie polecam trasę przez Groot Tinkas i Bloedkoppie. Można też zjechać z trasy we wschodniej części C28 i zrobić objazd przez Welwitschia Fields. Jeśli mamy więcej czasu polecam na zatrzymanie się w jednym z campingów. Mapa parku Namib-Naukluft Ile czasu? Pół dnia jazdy po parku, lub półtora – z jednym noclegiem. Cena Za każdy dzień w parku płacimy 60 N$ od osoby. Swakopmund Swakopmund jest miastem w zachodniej Namibii, nad Oceanem Atlantyckim (Zatoka Wielorybia), liczy około 35 tys. mieszkańców. Miasto znajduje się tuż nad Zwrotnikiem Koziorożca. Swakopmund jest miejscowością wypoczynkową i jest dobrze zachowanym przykładem niemieckiej architektury kolonialnej. Dlaczego warto? W Swakopmund można zobaczyć dobrze zachowaną niemiecką architekturę kolonialną. W porównaniu do reszty Namibii (i nie tylko) możemy tu naprawdę dobrze zjeść. To taki kawałek cywilizacji. Miasteczko pełne jest wszelkiego rodzaju restauracji i knajpeczek. Dlaczego nie warto? Jeśli bardzo nie lubimy miast – nie jeźdźmy tam. Należy też pamiętać, że w zimie (nasze lato) temperatury będą tam naprawdę niskie (kilka stopni w nocy i maksymalnie kilkanaście w dzień). Jak tam dotrzeć? Jadąc od pustyni Namib przejedziemy przez Park Namib-Naukluft i drogą C28 dojedziemy do miasta. Od Windhoek, czy innych miast na północnym wschodzie drogą B2. Link do mapy. Gdzie nocować? Tiger Reef Campsite. Położone nad samym oceanem w południowej części miasta jest doskonałym miejscem na nocleg. Jak wygląda zwiedzanie? Polecam spacer po mieście + kolację w restauracji przy Tiger Reef Campsite. Ile czasu? Jeden dzień + jeden nocleg wystarczy. Cena Nocleg w Tiger Reef to 180 N$. White Lady (i okolice góry Brandberg) White Lady jest malowidłem naskalnym położonym w masywie Brandberg – najwyższej góry Namibii. Wiek malowidła to około 2000 lat. Dlaczego warto? Podobnie jak z Twyfelfontain – żeby zobaczyć część dziedzictwa kulturowego tej części świata. Dlaczego nie warto? Jeśli kogoś nie interesują malowidła naskalne – może sobie śmiało odpuścić. Trzeba też pamiętać, że sam spacer do malunku to około godzina drogi. Jak tam dotrzeć? Rysunek znajduje się we wschodniej części Brandberg. Aby dotrzeć do celu należy zjechać z drogi C35 na D2359 i jechać nią aż do końca. Link do mapy. Gdzie nocować? W pobliżu znajduje się bardzo ładny camping – Brandberg White Lady Lodge. Jak na standardy namibijskie bardzo dobrze wyposażony. Jest restauracja, basen czy punk widokowy do obserwacji zachodów słońca. Jak wygląda zwiedzanie? Po dojechaniu na miejsce parkujemy auto i udajemy się do obsługi turystycznej. W recepcji płacimy za bilety i dostajemy przewodnika, z którym udajemy się na spacer. W budynku znajduje się również sklep. Ile czasu? Spacer tam i z powrotem plus parę minut przy Białej Damie to około dwie godziny. Cena 100 N$. Spitzkoppe Zwane również Afrykańskim Matterhornem. Nazwa z niemieckiego to „spiczasta kopuła”. Góra ta jest granitową formacją wyraźnie wyróżniającą się w afrykańskim krajobrazie. Dlaczego warto? Jeśli tylko lubisz góry, wspinaczkę czy trekkingi – to miejsce idealne dla Ciebie. Tutaj możesz poczuć afrykańską przestrzeń czy zobaczyć przepiękne zachody (i wschody) słońca. Dlaczego nie warto? Jeśli nie interesują Cię góry, nie lubisz chodzić, a do szczęścia konieczna jest Ci bieżąca woda czy prąd – odpuść. Jak tam dotrzeć? Spitzkoppe znajduje się w centralnej części Damaraland. Dojazd do campingu jest dość łatwy. Z drogi B2 jest to kilkanaście kilometrów na północ. Link do mapy. Gdzie nocować? W Spitzkoppe Camping. Obóz ten ma mnóstwo miejsc gdzie można się rozbić. Każde miejsce ma swój numer. W recepcji dostaniesz mapkę – wybierz to, które Ci odpowiada. Najbardziej oblegane miejsca to te przy samej górze. Na campingu nie ma bieżącej wody ani prądu. Jedyny prysznic znajduje się przy recepcji – a to może być kilka kilometrów od miejsca w którym nocujesz. Jak wygląda zwiedzanie? W wielu miejscach po okolicy można swobodnie spacerować czy jeździć autem. Niektóre miejsca wymagają jednak przewodnika. Można go wynająć w recepcji. Samo wejście na górę do 6-8h wspinaczki, która jest dość wymagająca. Zaczyna się o 7 rano kiedy Słońce jest jeszcze dość nisko. Potem upał stanowi nie lada problem. Weź mnóstwo wody! Ile czasu? Polecam 1-2 noclegi. Zależy od tego jak wiele chcesz zobaczyć. Spitzkoppe może być dobrym miejscem żeby odpocząć. Cena Nocleg w Spitzkoppe Camping to 170 N$. Przewodnik w teorii kosztuje 200 N$ za godzinę od osoby. Ale warto się targować! Fish River Canyon Największy kanion Afryk i drugi największy kanion na świecie. Znajduje się w południowej części Namibii i jest drugą najczęściej odwiedzaną atrakcją w tym kraju. Dlaczego warto? Sam kanion robi niesamowite wrażenie. Nawet jeśli oglądasz go tylko z góry. Dla wytrwałych śmiałków jest opcja przejścia całego kanionu piechotą – 5 dni trekkingu. Dlaczego nie warto? Jest daleko na południe. Żeby go zobaczyć trzeba jechać kilkaset kilometrów. Jak tam dotrzeć? Kanion znajduje się 650 kilometrów na południe od Windhoek. Link do mapy. Gdzie nocować? Hobas lub Ai-Ais. Z Hobas mamy bliżej do punktu widokowego, z którego widać cały kanion. Natomiast Ai-Ais ma na terenie gorące źródła. Jak wygląda zwiedzanie? Jeśli chcemy tylko zobaczyć kanion z góry – jest kilka punktów widokowych w pobliżu Hobas, w tym jeden główny. Jeśli chcemy zejść do kanionu – jest to wymagający pięciodniowy trekking, na który należy jak najszybciej się zapisać. Chętnych jest wielu. Można tego dokonać wyłącznie od kwietnia do połowy września, mieć co najmniej 3-osobową grupę i zaświadczenie od lekarza o stanie zdrowia. Ile czasu? Samo oglądanie kanionu z góry – kilka(naście) minut. Jednak przejście całego kanionu to 5 dni. Cena Nocleg w Hobas to 250 N$, Ai-Ais to 210 N$. Przejście kanionu nie kosztuje nic. Oranje River Pomarańczowa rzeka jest granicą między Namibią a RPA. Płynie przez terytorium Lesotho, Republiki Południowej Afryki i Namibii. Dlaczego warto? Żeby zobaczyć granicę między RPA i Namibią i odpocząć trochę przed ruszeniem z powrotem na północ (o ile nie jedziemy do RPA). Będąc tu koniecznie zdecydujcie się na kajaki na rzece. Dlaczego nie warto? Jest daleko. Bardzo daleko. Jak tam dotrzeć? Rzeka Oranje jest na samym południu Namibii. Link do mapy. Gdzie nocować? Amanzi River Trails jest bardzo ładnym i zadbanym campingiem oferującym jednocześnie spływ po rzece. Jak wygląda zwiedzanie? Dostajemy kajaki i płyniemy w górę, bądź w dół rzeki. Obsługa na pewno nam wszystko wytłumaczy. Ile czasu? O ile nie zdecydujemy się na kilkudniowy spływ – jeden nocleg wystarczy. Cena Nocleg to 150 N$. Lüderitz Lüderitz – miasto nad Oceanem Atlantyckim (na jednym z najbardziej niegościnnych wybrzeży w Afryce). Liczy około 13 tys. mieszkańców. Miasto jest portem rybackim i ośrodkiem związanego z portem przemysłu rybnego. Zostało założone w 1883 roku, kiedy Heinrich Vogelsang, kupił Angra Pequena z pobliskimi terenami na rzecz kupca bremeńskiego Adolfa Lüderitza. W 1905 roku niemieckie władze założyły obóz koncentracyjny na Shark Island, który działał w latach 1905−1907. Na skutek celowej polityki władz niemieckich, tj. tragicznych warunków i przymusowej pracy, dokonano systematycznej eksterminacji trzech i pół tysiąca Afrykanów z plemion Hererów i Nama. Celem działania obozu było wyniszczenie poprzez przymusową pracę rdzennej ludności, którą wykorzystywano do rozbudowy miasta, torów kolejowych, portu i na farmach białych osadników. Wraz z odkryciem diamentów w 1909 roku dla miasta rozpoczął się okres rozwoju, jednak obecnie kopalnie znajdują się już dużo dalej i nie stanowią dla Lüderitz źródła dochodów. Dlaczego warto? Miasto ma bogatą historię, którą warto poznać zwiedzając to miejsce. Jest też dobrą bazą na wypad do Kolmanskop czy Sperrgebiet. Dlaczego nie warto? Jest daleko. Jak tam dotrzeć? Należy jechać drogą B4 aż do samego końca. Link do mapy. Gdzie nocować? W mieście jest jeden camping – Shark Island. W tym miejscu był kiedyś obóz koncentracyjny. Jak wygląda zwiedzanie? Polecam kilkugodzinny spacer po mieście. Ile czasu? Jeden nocleg zdecydowanie wystarczy. Rano polecam ruszyć prosto do Kolmanskop. Cena Nocleg na Shark Island to 250 N$. Kolmanskop Wymarłe miasto w południowej Namibii, kilka kilometrów w głąb lądu od portu Lüderitz. Było osiedlem górniczym, obecnie jest popularnym celem wycieczek. Rozwinęło się po odkryciu diamentów w 1908, zasiedlili je górnicy z pobliskich kopalni, zbudowane zostało w stylu niemieckim. Posiadało szpital, elektrownię, szkołę, teatr, halę sportową, kasyno oraz linię kolejową do Lüderitz. Miasto zaczęło upadać po I wojnie światowej, gdy spadły ceny diamentów. Opuszczone zostało w 1956. Obecnie miasteczko jest częściowo wyremontowane. Dlaczego warto? Kolmanskop jest kompletnie wymarłym miastem, które powoli odbiera sobie pustynia. Widok domów zasypanych przez piasek robi duże wrażenie. Również sama historia miejsca jest dość ciekawa. Dlaczego nie warto? Znowu – odległość. Jak tam dotrzeć? Kolmanskop znajduje się 13 kilometrów na wschód od Luderitz. Gdzie nocować? W Luderitz. Samo Kolmanskop nie oferuje żadnych noclegów. Jak wygląda zwiedzanie? Kolmanskop jest otwarte dla turystów od 8:00 do 13:00. Zwiedzanie z przewodnikiem jest o 9:30 lub o 11:00 (wliczone w cenę). Ile czasu? Około godziny. Cena 75 N$ Płaskowyż Waterberg Został utworzony w 1972 na powierzchni 405 km². Płaskowyż Waterberg jest trudno dostępny, wobec czego we wczesnych latach siedemdziesiątych powstał program przeniesienia tam kilku z zagrożonych gatunków zwierząt w celu ochrony przed drapieżnikami oraz kłusownikami. Program zakończył się powodzeniem. W 1989 do parku zostały wprowadzone nosorożce zwyczajne. Dlaczego warto? Na terenie Parku Narodowego Waterberg występuje bardzo dużo gatunków zwierząt. Stwierdzono występowanie 30 gatunków ssak, wśród których można wymienić: panterę, geparda, karakal elanda, żyrafę, nosorożec afrykański, nosorożca zwyczajnego , bawoła afrykańskiego, bawolca krowiego, koziołka skalnego, sassebi oraz impalę. W parku występują 23 gatunki węży, spośród których można wymienić pytona skalnego i żmiję sykliwą. Spośród gadów można wymienić warana stepowego. Okolice Waterberg oferują kilka pieszych tras. Dlaczego nie warto? Jeśli mamy mało czasu – odpuśćmy. Jeśli mamy chwilę – Waterberg jest dobrym przystankiem na trasie Windhoek – Etosha. Jak tam dotrzeć? Park Narodowy Waterberg jest położony w centralnej części Namibii mniej więcej w połowie drogi między Windhoek a Etosha. Link do mapy. Gdzie nocować? Waterberg Camping. Jak wygląda zwiedzanie? Będąc na campingu możemy zdecydować się na spacer w okolicy bądź jazdę autem (jednak nie samodzielnie!). Jest trasa umożliwiająca przejście całego płaskowyżu. Ile czasu? Jeden nocleg wystarczy, chyba, że zdecydujemy się przejść cały płaskowyż, co zajmuje 4 dni. Czas trwania krótszych spacerów zależy od nas. Cena Nocleg na campingu to 250 N$. Pozwolenie na czterodniową trasę to 100 N$ od osoby. Meteoryt Hoba Największy znany meteoryt pozostający w całości. Jego masę szacuje się na przeszło 60 ton. Ponieważ meteoryt ten jest meteorytem żelaznym, jest równocześnie największym znanym kawałkiem żelaza rodzimego znajdującym się na powierzchni naszej planety. Dlaczego warto? Żeby zobaczyć największy na świecie meteoryt pozostający w całości. Dlaczego nie warto? Jeśli nie widzisz nic ciekawego w zobaczeniu tego meteorytu. Jak tam dotrzeć? Meteoryt znajduje się na terenie farmy Hoba West w pobliżu (24 km) miasta Grootfontein. Link do mapy. Meteoryt warto zobaczyć jadąc na przykład z Waterberg do Etosha. Gdzie nocować? Jeśli już chcemy nocować w pobliżu polecam pobliskie Grootfontein. Jak wygląda zwiedzanie? Kupujemy bilet, wchodzimy, oglądamy meteoryt. Ile czasu? Maksymalnie pół godziny. Cena 20 N$ Windhoek Stolica Namibii, położona w środkowej części kraju. Liczba ludności to około 350 tys. Z uwagi na pobliskie lotnisko najczęściej jest to początek każdej namibijskiej przygody. Dlaczego warto? Aby uzupełnić zapasu przed trasą, aby odpocząć po locie (lub przed). Żeby wyspać się w łóżku, czy dobrze zjeść – tu bardzo polecam Joe’s Beerhouse. Dlaczego nie warto? Namibia ma dużo więcej do zaoferowania niż stolica. Mimo tego, że Windhoek nie oferuje zbyt wiele uważam, że powinno się spędzić tam jedną noc przed trasą, czy jedną przed lotem powrotnym. Jak tam dotrzeć? Z lotniska najprawdopodobniej odbierze Was firma oferująca wynajem auta. Naprawdę trudno tam nie trafić. Wszystkie drogi prowadzą do Windhoek 😉 Gdzie nocować? W jednym z hoteli. Mnie najbardziej zachwycił Rivendell. Jak wygląda zwiedzanie? Polecam spacer główną Independence Avenue. A na zakupy – Old Breweries Craft Market. Ile czasu? Jedna noc wystarczy. Cena Noc w hotelu to wydatek rzędu kilkuset N$. Walvis Bay Walvis Bay to główny port morski kraju. Jest trzecim do do wielkości miastem Namibii (ok 45 tys mieszkańców). Dlaczego warto? Dla różowych flamingów. Jest też szansa zobaczenia wielorybów. Dlaczego nie warto? Jest tam szaro i brzydko. Bardzo industrialnie. W ostatnim czasie nasiliły się też drobne kradzieże czy wymuszenia. Jak tam dotrzeć? Walvis Bay znajduje się 40 kilometrów na południe od Swakopmund. Gdzie nocować? W Swakopmund 😉 Jak wygląda zwiedzanie? Żeby zobaczyć flamingi trzymamy się drogi przy nabrzeżu. To zwykle tam, w płyciznach, spotkamy stada flamingów. Ile czasu? Godzina, maksymalnie dwie. Cena Zero. Wybrzeże Szkieletów Miejsce to było często nawiedzane przez portugalskich żeglarzy, którzy nazwali ten rejon „bramą do piekła” ze względu na panujące w nim silne prądy morskie oraz liczne płycizny, stanowiące śmiertelną pułapkę dla przepływających tam statków. Prądy te powodują, że jakkolwiek można wylądować na wybrzeżu to jednak odpłynięcie od niego łodzią napędzaną tylko siłą mięśni nie jest możliwe. Dlaczego warto? Żeby zobaczyć puste, niegościnne wybrzeże i kilka wraków. Dlaczego nie warto? Jest pusto, szaro i po prostu nudno. Jak tam dotrzeć? Żeby dostać się na Wybrzeże Szkieletów musimy jechać wybrzeżem na północ od Swakopmund. Gdzie nocować? Jeśli chcemy zostać tu dłużej nocleg znajdziemy w Terrace Bay lub Torra Bay. Jak wygląda zwiedzanie? Jeśli chcemy przejechać fragment Wybrzeża Szkieletów polecam wjechać tam od południa i wyjechać drogą C39. Jeśli chcemy możemy jechać dalej na północ (jednak wtedy musimy wrócić tą samą drogą). Ile czasu? Kilka godzin jazdy. Cena Wjazd do parku to 80 N$. Cape Cross Mały cypelek znajdujący się na północ od Swakopmund. Jest to największa na świecie kolonia kotika afrykańskiego (to taka mała foka). Dlaczego warto? Żeby zobaczyć największą na świecie populację kotika aftykańskiego. Dlaczego nie warto? Zapach… Jak tam dotrzeć? Cape Cross znajduje się 60 kilometrów na północ od Henties Bai (120 km od Swakopmund) przy drodze C34. Link do mapy. Gdzie nocować? Najbliższe miejsce z dobrym noclegiem to Swakopmund. Ale Henties Bay też znajdziesz hotel. Jak wygląda zwiedzanie? Płacimy, wchodzimy i podziwiamy. Ile czasu? Około pół godziny. Cena 80 N$ od osoby. Sperrgebiet Sperrgebiet (znany także jako Diamond Area 1) – park narodowy i obszar wydobycia diamentów w południowo-zachodniej Namibii na pustyni Namib. Nazwa parku Sperrgebiet pochodzi z języka niemieckiego i znaczy „strefa zakazana”. Strefa ta zajmuje 3% całkowitej powierzchni Namibii, jednakże, wydobycie diamentów odbywa się tylko na powierzchni 5% Sperrgebiet, a pozostałe obszary stanowią strefę buforową. Do roku 2010 obowiązywał tam zakaz wstępu do większości obszaru, pomimo utworzenia parku narodowego w 2004 roku. Dlaczego warto? Można zobaczyć miejsce wydobycia diamentów (już opuszczone), poza tym ładne formacje skalne na wybrzeżu, jak Bogenfels Arch widoczny na zdjęciu powyżej. Jest też kilka opuszczonych miasteczek, z których najsłynniejsze to Pomona (które jednak nijak się mają do Kolmanskop). Dlaczego nie warto? Cena. Jak tam dotrzeć? Sami nie możemy. Jest to jeden z najsilniej strzeżonych terenów w Namibii. Wszystko ogrodzone, strażnicy z długą bronią. Aby się tam dostać należy wykupić wycieczkę u jednego z operatorów w Lüderitz. Gdzie nocować? W Lüderitz. Jak wygląda zwiedzanie? Obsługa wycieczki odbiera nas z campingu/hotelu i wozi po terenie parku. Oni też zajmują się wszelakimi przepustkami. Ile czasu? Na zwiedzenie Sperrgebiet należy poświęcić cały dzień. Cena 2000 – 4000 N$ od osoby. To wszystko :). Jeśli masz jakieś pytania lub uważasz, że jest coś do dodania – daj mi proszę znać. Chętnie odpowiem na każde pytanie. Udanej wyprawy! Jeśli chcesz do Namibii pojechać ze mną – odezwij się. Co roku organizuję kilka wypraw w ten rejon Afryki. Na pewno się nie zawiedziesz! Lista aktualnych wypraw. Na życzenie stworzę specjalnie dla Ciebie idealny plan namibijskiej przygody. Napisz do mnie na [email protected] Ogłoszenie na Facebooku dla UE! Musisz się zalogować, aby przeglądać i publikować komentarze na FB!

W listopadzie będziemy mogli podziwiać na nocnym niebie trzy roje meteorów. Jednak najciekawsze wydarzenie astronomiczne tego miesiąca - częściowe zaćmienie Księżyca - wystąpi pod jego

Disney+ z pierwszymi filmami z kategorii „R”. Tym samym wszystkie treści na platformie już nie są tylko dla dzieci i młodzieży. Nie subskrybujesz Disney+, bo to serwis dla dzieci? Jeśli tak uważałeś, to platforma streamingowa Myszki Miki właśnie udowadnia, że jest zupełnie inaczej. Serwis właśnie ogłosił dodanie filmów „Deadpool” i „Logan”, czyli produkcji, które zdecydowanie nie są treściami, jakie chcielibyśmy pokazywać najmłodszym. Filmy dodane zostały w Stanach Zjednoczonych, w serwisie partnerskim Hulu. Aby obejrzeć te produkcje użytkownicy muszą nieco zmienić preferencje kontroli rodzicielskiej dla każdego profilu na Disney+. Produkcje te oznaczone są kategorią „R”, a więc przeznaczone są dla dorosłych widzów. fot. Disney+ Niedawno do Disney+ dodane zostały również produkcje, które przez lata kojarzone były raczej z Marvelem. Są to jedne z najlepiej przyjętych przez widzów seriali w uniwersum Marvela. Warto podkreślić, że w najnowszej fali produkcji zapowiedzianych przez Marvela pojawi się między innymi film o przygodach Daredevila z Charliem Coxem, który swoją grą zjednał serca nawet najbardziej wymagających widzów. Disney+ ciągle się rozkręca. Od samego początku możemy korzystać z całego mnóstwa treści jakie udostępnione zostały w dniu premiery. Wiele produkcji dostępnych jest w rozdzielczości 4K, ze wsparciem dla HDR i Dolby Atmos. Dodając do tego niską cenę, nie mam wątpliwości, że Disney+ może być bardzo mocnym rywalem dla Netflixa, który jest w coraz większych opałach. Źródło: FlatpanelsHD
Niebo do Wynajęcia Mobilne Planetarium: Co ciekawego możemy zobaczyć na niebie w Sierpniu 2023? Część 2 niebo-do-wynajecia.pl IG:
Fot. Ole Nielsen/CC BY-SA Styczeń szykuje nam wiele atrakcji, pośród nich maksimum aktywności Kwadrantydów, lornetkową kometę oraz dobrą widzialność większości planet. Po przesileniu zimowym dni stają się coraz dłuższe. W Warszawie, w pierwszy dzień Nowego Roku, Słońce wzejdzie o 7:45, a zajdzie o 15:35. Natomiast 31 stycznia wschód nastąpi o 7:18, a zachód o 16:22. W styczniu nasza dzienna gwiazda wstępuje w znak Wodnika. Dnia 2 stycznia o godzinie 22:30 naszego czasu, Ziemia znajdzie się w peryhelium, czyli w punkcie swojej orbity najbliższym Słońcu i oddalonym od niego o 147 milionów kilometrów. Kolejność faz Księżyca w styczniu jest następująca: ostatnia kwadra - 5 I o godz. 4:58, nów - 11 I o godz. 20:44, pierwsza kwadra - 19 I o godz. 0:45 i pełnia - 27 I o godz. 5:38. Najbliżej Ziemi Srebrny Glob znajdzie się 10 stycznia o godzinie 11:20, a najdalej 22 stycznia o godzinie 11:45. Merkury i Pluton znajdują się na sferze niebieskiej blisko Słońca i ich obserwacje w styczniu nie są możliwe. Kończy się sezon na poranne obserwacje Wenus. Na początku miesiąca, godzinę przed wschodem Słońca Gwiazdę Poranną zobaczymy około 5 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem, pod koniec miesiąca planeta zginie w blasku naszej dziennej gwiazdy. Dla odmiany Mars jest widoczny wieczorem lecz warunki do jego obserwacji także są trudne. Godzinę po zachodzie Słońca Czerwoną Planetę widać tylko około 5 stopni nad horyzontem. Wciąż panują świetne warunki do obserwacji Jowisza. Planetę widać przez pierwszą połowę nocy i sporą część drugiej połowy. Świeci ona jasno w konstelacji Byka. Rankiem możemy obserwować Saturna. W styczniu widać go na granicy gwiazdozbiorów Wagi i Panny. Uran znajduje się w gwiazdozbiorze Ryb i widać go wieczorem. Choć w świetnych warunkach można go dojrzeć gołym okiem, do jego obserwacji lepiej użyć lornetki. Podobnie jest z Neptunem. Dysponując lornetką możemy odnaleźć go w konstelacji Wodnika. Ta sama lornetka może posłużyć nam do obserwacji planety karłowatej Ceres i planetoidy Westa, które świecą stosunkowo jasno w konstelacji Byka. W pierwszej połowie nocy możemy wybrać się na obserwacje komety C/2012 K5 (LINEAR), która jest w zasięgu lornetek klasy 7x50 czy 10x50. W pierwszej połowie stycznia przemieści się ona przez konstelacje Rysia, Woźnicy i Byka. W pierwszej dekadzie stycznia możemy podziwiać meteory z jednego z najciekawszych i najaktywniejszych rojów nieba - Kwadrantydów. Standardowe maksimum aktywności oczekiwane jest w nocy z 3 na 4 stycznia. Na pewno warto wyjść na obserwacje w drugiej połowie tej nocy, choć w obserwacjach będzie przeszkadzał Księżyc tuż przed ostatnią kwadrą. Polub WP money na Faceboku:
Są wtedy dla nas niewidoczne. Cień Ziemi ogarnia niebo na wiele godzin zimą, krótko po zmierzchu. Z tego powodu w tej porze roku na niebie widzimy stosunkowo mało sztucznych satelitów, a okres ich widoczności ograniczony jest wyłącznie do kilkudziesięciu minut po świcie i takiego samego czasu przed zmierzchem. Latem sytuacja ulega
Zjawiska astronomiczne są chętnie obserwowane przez ludzi na całym świecie. Czasem trzeba pojechać na wycieczkę, by były dobrze widoczne, lecz zawsze warto to zrobić. Jakie atrakcje na nocnym niebie czekają nas w tym roku? 5 z nich możemy bez problemu dosZjawiska widoczne na nocnym niebie cieszą się coraz większą popularnością, za sprawą dostępu do wielu informacji i sprzętu do obserwacji. W tym roku wiele będzie się działo, a my wybraliśmy 5 kosmicznych spektakli, które będą widoczne dla obserwatorów z zjawiska, które zobaczymy w tym rokuPierwsza okazja do podziwiania ciał niebieskich czeka nas już 11 lutego. Trzeba będzie wstać jeszcze przed wschodem Słońca, ponieważ Jowisz, Wenus, a także w nieco większej odległości Saturn, znajdą się tuż nad horyzontem. Planety będą najlepiej widoczne poza miastem, w takim miejscu, jak pola i łąki. Warto zabrać teleskop lub dobrą lornetkę, ponieważ wschodzące Słońce zacznie rozjaśniać niebo, przyćmiewając blask innych ciał niebieskich. Fot. Koniunkcja Jowisza i Saturna w grudniu 2020 r. / B. LouisJuż miesiąc później, między 9 a 10 marca, na nocnym niebie będą widoczne trzy planety i księżyc niemal w jednym miejscu. W jednej linii ustawią się Merkury, Jowisz i Saturn, z Księżycem przesuwającym się w pobliżu. Wszystkie punkty będą widoczne gołym okiem, a posiadacze lornetek dostrzegą nawet jeden z księżyców Jowisza. Nasz sąsiad będzie najsłabiej widoczny, ponieważ jest znacznie mniejszy od pozostałym planet. W obserwacji pomoże ciemne niebo z dala od sierpniu tradycyjnie będziemy mieli szansę zobaczyć "spadające gwiazdy", czyli rój Perseidów. Ziemia wpada wtedy w chmurę kosmicznego gruzu z ogona komety Swift–Tuttle, które spalają się w atmosferze tworząc piękne efekty świetlne. Najlepiej polować na nie między 12 a 13 sierpnia, ponieważ tej nocy częstotliwość "spadania gwiazd" będzie wynosić ok 60 na Perseidy/ MininPo Perseidach przyjdzie czas na Drakonidy. 8 października czeka nas kolejny spektakl z udziałem okruchów skalnych. Meteory pochodzące z ogona komety 21P/Giacobini-Zinner będą się spalać w naszej atmosferze tuż po zachodzie Słońca. Najlepszy moment do ich obserwacji potrwa do północy i pozwoli zobaczyć ok. 10-15 "spadających gwiazd" na listopada będziemy mieli szansę zobaczyć niemal całkowite zaćmienie Księżyca. Jeśli pogoda dopisze, nasz naturalny satelita pokaże się w niecodziennej odsłonie. Cień Ziemi ma go przesłonić w 95 proc., co z punktu widzenia obserwatora będzie wyglądało, jakby zniknął. Istnieje mała szansa, że srebrny glob wyłaniający się z cienia przybierze lekko czerwoną barwę. Do obserwacji wszystkich zjawisk zalecamy wyjazd daleko poza miasto, ponieważ zanieczyszczenie światłem znacznie ogranicza widoczność gwiazd i innych obiektów na Częściowe zaćmienie księżyca/ WahlSpotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@ National Geographic
Przede wszystkim to nie tak, że gdy zorza pojawia się na niebie to widać ją w całym kraju. Im dalej na północ Norwegii, tym większa szansa na obserwację zorzy na niebie. Najczęściej i z największą intensywnością zorza polarna w Norwegii występuje za kołem podbiegunowym, w takim miejscach jak Tromsø, Lofoty, Senja, Bodø.
Jakie ciekawe obiekty i wydarzenia czekają na nas na grudniowym niebie? Kiedy i gdzie warto spoglądać do góry? Zaćmienia słońca raczej nie obejrzycie, chyba że znajdziecie się cudem w RPA, ale i tak czeka nas sporo atrakcji Pewnie zrugacie mnie za zachęcanie do obserwacji, gdy za waszymi oknami widać tylko śnieg z deszczem i szczelną pokrywę chmur. Przy takiej aurze wieczorami lepiej włączyć sobie Netflixa albo zagrać w coś na komputerze lub konsoli, ale grudzień potrafi być także przyjemny pogodowo. A wtedy warto wyściubić nos z cieplutkiego mieszkanka, udać się na spacer, zadrzeć głowę do góry i podziwiać atrakcje nocnego zaćmienie Słońca będzie miało miejsce 4 grudnia, jednak pas całkowitości przebiegać będzie przez wyjątkowo odludne terytoria Antarktyki. Mieszkańcy RPA zobaczą jedynie częściowe, mało spektakularne dla gołego oka zjawisko. Coś podobnego jak zaćmienie, które dało się oglądać wiosną tego roku w Polsce, a wtedy szału nie całkowitego zaćmienia Słońca (granatowy) 4 grudnia 2021 oraz zasięg widoczności. W centrum Antarktyda, po lewej w cieniu nocy Ameryka Południowa, po prawej południowa AfrykaNo dobrze, zaćmienie nie będzie dla nas. Będzie za to……Merkury, Wenus, Saturn i Jowisz, a nawet Neptun po zachodzie SłońcaCiekawsze dla obserwacji będą chwile tuż po zachodzie i przed wschodem Słońca. W tym pierwszym przypadku czeka nas ciekawa konfiguracja planet, które po zachodzie ułożą się prawie w jednej linii, na dodatek dość blisko siebie. Taki pas z planetami widoczny będzie przez cały grudzień, ale to w pierwszej połowie miesiąca ich wzajemne położenie będzie mapkach poglądowych naniesiona jest siatka współrzędnych azymutalnych (linie pionowe odcinają azymut, linie poziome wysokość nad horyzontem) i kierunki na horyzoncie. Pozycje pokazane są dla Warszawy, w innych miastach Polski godziny i pozycja planet na niebie może nieznacznie się różnić. Porady jak orientować się na niebie i mierzyć odległości za pomocą palców dłoni znajdziecie w tym poradniku (są one niezmiennie prawdziwe). MerkuryNajbliżej Słońca znajdzie się Merkury, do którego zdąża europejska sonda BepiColombo. Niestety w pierwszej połowie grudnia Merkury, choć jasny, będzie tylko 7 stopni od naszej gwiazdy. Na dodatek tuż po zachodzie Słońca, gdy niebo stanie się na tyle ciemne, by planety stały się dobrze widoczne, Merkury będzie praktycznie na linii horyzontu. Dopiero im bliżej Sylwestra, tym lepsze będą warunki do obserwacji Merkurego. Jego blask osłabnie, ale w nieznacznym Merkurego i Wenus 19 grudnia o godzinie 15:30 w Warszawie. Krok siatki współrzędnych 5 stopni kątowychWenusDużo więcej szczęścia dopisze w przypadku obserwacji Wenus. Jako następną podążającą za zachodzącym słońcem planetę będzie można obserwować przez około 30 minut w pierwszej połowie grudnia. Jasność Wenus sięgać będzie -4,7 magnitudo, co jest prawie maksymalną możliwą jasnością tej planety. Choć maksymalna jasność osiągnięta będzie w dniach 3-4 grudnia, to nie zmieni się ona w zauważalny sposób w kolejnych 3 grudnia 2021 o godzinie 16:50, Krok siatki współrzędnych 10 stopni kątowychNie chodzi jednak tutaj o maksymalne zbliżenie się Wenus do Ziemi (najbliższe takie zjawisko nastąpi około 8 stycznia 2022), a o sposób w jaki Wenus jest oświetlone przez Słońce dla obserwatora na Ziemi. Działa to w następujący sposób. Wenus jest najjaśniejsza nie wtedy, gdy ma największy rozmiar kątowy na niebie i jest oświetlona w całości, a wtedy, gdy oświetlona jej część ma największy zależności jasności Wenus od konfiguracji jej położenia względem Ziemi i Słońca. W przeciwieństwie do Księżyca, wraz ze zmianami faz zmienia sie znacząco rozmiar kątowy obiektu (fot: CC BY-SA to przed lub po momencie największego zbliżenia do Ziemi, gdy kątowa odległość Wenus od Słońca, a zarazem kątowy rozmiar planety są wciąż duże. W takim momencie tarcza tej planety oświetlona jest jedynie w około 1/ Wenus widziany przez teleskop (foto:Steve Elliot CC BY-SA Wenus, podobnie jak w przypadku Księżyca tuż po nowiu, ma dla obserwatora kształt ostrego sierpa. Dostrzeżemy to nawet przez niezbyt mocny teleskop. Ważne jest za to dobre ustawienie ostrości. W drugiej połowie grudnia Wenus będzie znajdowała się coraz bliżej Słońca, co mocno utrudni jej wieczorne odległości kilkunastu stopni od Wenus w momencie jej największego blasku zauważycie Saturna. Planeta z pierścieniami wciąż pozwala na wygodne ich obserwacje, ale nie jest już tak jasna jak latem. Jej jasność wynosi 0,7 7 grudnia 2021 o godzinie 16:50, Krok siatki współrzędnych 10 stopni kątowychPozycja Saturna, podobnie jak pobliskiego Jowisza, nie zmieni się znacząco w ciągu najbliższego miesiąca. Jednak czas jaki będziemy mogli poświęcić na obserwacje skróci się z około 2 godzin na początku grudnia do około 40 minut pod koniec ostatni w ciągu planet, wciąż jest bardzo jasny (około -2,3 magnitudo). W jego przypadku warto oczywiście poświęcić czas na obserwacje księżyców, które wyjątkowo szybko obiegają tego gazowego 9 grudnia 2021 o godzinie 16:50, Krok siatki współrzędnych 10 stopni kątowychCo prawda grudzień nie jest idealnym momentem na śledzenie zmian ich położenia w trakcie jednej nocy, ale wciąż będzie można obserwować Jowisza przez około 3 do 4 godzin, w trakcie których konfiguracja księżyców Galileuszowych zmieni się Saturn i Wenus utworzą najciasniejszą konfigurację jesieni na niebie po zachodzie Słońca 17 grudniaNeptun też się załapie, choć już tylko przez lunetęNeptun to, zgodnie z obecną definicją planety, najodleglejszy tego typu obiekt w Układzie Słonecznym. Jego jasność wynosi 7,8 magnitudo, co oznacza, że jest już poza granicą dostrzegalności gołym okiem, a na dodatek wiele okolicznych gwiazd będzie od niego jaśniejszych, co utrudni położenie Neptuna 19 grudnia około godziny 18:50. Krok siatki współrzędnych 5 stopni kątowychMożna go jednak dostrzec już niewielką lunetą lub lornetką przy sprzyjających warunkach obserwacyjnych. W grudniu znajdziemy go w gwiazdozbiorze Wodnika, mniej więcej w tej samej odległości od Jowisza co Saturn, tylko w przeciwnym kierunku. Księżyc pojawi się w pobliżu planet na dokładkęWspomniane cztery planety w grudniowe wieczory będą tłem dla Księżyca, który będzie tuż po nowiu i będzie stopniowo coraz bardziej oświetlony. Na dodatek, ze względu na duży ruch własny naszego naturalnego satelity, będzie on przesuwał się względem planet. I tak:6 grudnia znajdzie się pomiędzy Merkurym a Wenus,7 grudnia pomiędzy Wenus a Saturnem,8 grudnia pomiędzy Saturnem a Jowiszem,9 grudnia w pobliżu Jowisza,10 grudnia w pobliżu Neptuna, a także asteroidy 10 grudnia o godzinie 18:50 w pobliżu Neptuna i Pallas. Krok siatki współrzędnych 5 stopni kątowychJedenastego grudnia Księżyc osiągnie pierwszą fazę i w tym oraz kolejnych dniach będzie wtedy wyjątkowo atrakcyjny dla ponad tydzień później, 19 grudnia, nasz naturalny satelita znajdzie się w pełni. Stanie się to tuż przed jego zachodem, rankiem. Ta pełnia dla miłosników ich nazywania określana jest jako Dębowa Pełnia, Pełnia zimnego Księzyca lub Pełnia Księzyca Długich wtedy znajdzie się w pobliżu gwiazdozbioru Bliźniąt, który kilka dni wcześniej będzie w centrum zainteresowań miłosników astronomii. Dlaczego? Dowiecie się na końcu tego Stacja Kosmiczna i jej taniec z planetamiWarte uwagi przeloty MSK w pobliżu planet nastąpią wieczorami pierwszych dniach grudnia. Ze względu na niewielką wysokość nad horyzontem wskazane jest miejsce o dobrej jeśli nie będziemy dysponować odpowiednim sprzętem, by ujrzeć zarys stacji, stanowi ona wyjątkowo charakterystyczny i dynamiczny obiekt nocnego nieba6 grudnia około 18:06 stacja przeleci tuż nad Saturnem,7 grudnia tuż przed 17:20 ponownie przeleci w pobliżu Saturna,8 grudnia około godziny 16:33 MSK minie kolejno Saturna, Księżyc i Jowisza,9 grudnia będzie szansa na zobaczenie zbliżenia się MSK do Wenus, ale tylko w miejscach gdzie horyzont będzie doskonale widoczny,10 grudnia będą nieco lepsze warunki, około godziny 16:34 ma powtórkę przelotu obok Wenus,do 19 grudnia nie zobaczymy oświetlonej MSK na niebie,po 20 grudnia MSK będzie widoczna w późniejszych porach nocy, z dala od planet, choć znacznie wyżej nad gdzie podziewać się będzie w grudniu MarsMars w grudniu stopniowo oddala się od Słońca i jest coraz lepiej widoczny, ale wciąż jest na tyle blisko, by szanse na wygodne obserwacje w grudniu uznać za znikome. Jeśli zechcecie szukać Marsa, to zauważycie go nad wschodnim horyzontem tuż przed wschodzącym Słońcem. Mars 3 grudnia o godzinie 6:54 spotka się rankiem z Księżycem prawie w nowiu. W kolejnych dniach będzie widoczny bardziej na południe, ale wciąż dość nisko. Krok siatki współrzędnych 5 stopni kątowychI nie zapominajcie o UranieUran to najodleglejsza planeta Układu Słonecznego, którą teoretycznie można zobaczyć gołym okiem. Jesień to dobry moment dla obserwacji tej planety, ale i tak Uran jest na granicy dostrzegalności dla nieuzbrojonego oka ludzkiego (5,7 magnitudo). Za to już prosta lornetka powoli go dobrze dostrzec, choć odróżnienie go od pobliskich gwiazd, podobnie jak wprzypadku Neptuna, będzie wyzwaniem. Uran widoczny jest przez sporą część nocy od momentu, gdy na dobre się 10 grudnia 2021 o godzinie 20:00 względem gromady Plejady. Krok siatki współrzędnych 10 stopni kątowychUrana należy szukać w gwiazdozbiorze Barana. To prawdopodobnie niewystarczająca wskazówka, choćby ze względu na jego jasność, dlatego zamieszczam dokładną mapkę. Jeśli uda się go wam zobaczyć, możecie odhaczyć na liście zadań „zobaczyć najdalszy obiekt widzialny gołym okiem w Układzie Słonecznym”.Do Urana 15 grudnia zbliży się także Księżyc prawie w pełni. Będzie widoczny w nocy pomiędzy tą planetą, a gromadą gwiazd czyli perła jesiennego i zimowego niebaWspomniane Plejady, inaczej M45, to gromada otwarta składająca się z młodych niebieskich gwiazd w odległości około 450 lat świetlnych. Wypadkowa jasność całej gromady to około 1,4 się ona z kilkuset gwiazd, z których kilka najjaśniejszych można rozdzielić gołym okiem. Na niebie są one położone bardzo blisko siebie i tworzą efektowną gromadkę świecących punkcików, która kształtem przypomina gwiazdozbiór Wielkiej Niedźwiedzicy w dużej i efektowne krzyże to wynik rozproszenia światła na elementach konstrukcyjnych teleskopu i konsekwencja dużej jasności gwiazd w polu widzeniaPlejad należy szukać w gwiazdozbiorze Byka na przedłużeniu linii łączącej Bellatrix w gwiazdozbiorze Oriona i Aldebaran, najjaśniejszą gwiazdę w Byku. Przy dobrej pogodzie trudno je pomylić z jakimkolwiek innym obiektem na niebie, nawet gdy nie znamy się na Plejad (niebieska ramka) w dniu 10 grudnia o godzinie 20:00 względem pobliskich gwiazd i gwiazdozbiorówPlejady są chętnie fotografowane, gdyż ciekawe jest nie tylko nagromadzenie dość jasnych gwiazd na niewielkiej przestrzeni, ale także fakt, że tworzące ją gwiazdy są zanurzone w mgławicy refleksyjnej, która tworzy rozświetlającą okolice poświatę. Z tego też powodu czasem zamiast samego określenia Plejady stosuje się Mgławica Plejad, choć nie jest to do końca poprawne gromadę można obserwować już rankiem późnym latem, jednak dopiero późną jesienią i zimą staje się ona ozdobą nocnego nieba widoczną praktycznie całą noc. Warto skorzystać z jakiejkolwiek lornetki, gdyż w ten sposób zobaczymy Plejady w najlepszy możliwy też kometa C/2021 A1 zwana LeonardObserwacje komet są dość niewygodne dla obserwatorów w miastach. Bo nawet jeśli taki obiekt stanie się widoczny dla gołego oka, to w mieście musi być dużo jaśniejszy niż limit, byśmy go w ogóle Leonard sfotografowana 28 listopada. foto: University of Hertfordshire CC BY-SA Leonard to najbardziej warta obserwacji kometa w grudniu, aczkolwiek na niekorzyść działać będzie pora obserwacji, czyli późna noc czy też wczesny ranek. Poza tym trudno powiedzieć, czy przewidywania co do wzrostu jasności potwierdzą się w praktyce, bo istnieje ryzyko rozpadu jądra tej w jakim należy szukać komety Leonard rankiem w godzinach 5 - 6 (niebieska ramka) w grudniuMapka grudniowego niebaW grudniu możemy podziwiać wiele jasnych gwiazdozbiorów. Wieczorem wciąż jest szansa zobaczyć letnie konstelacje na zachodzie. Wysoko na niebie znajduje się gwiazdozbiór Kasjopea podobnie jak Andromeda, w której możecie spróbować dojrzeć galaktykę M31. Wspomniane Plejady znajdują się w Byku, w którym jest jeszcze inna gromada, Hiady. Jest ona bardziej rozproszona, ale również warta uwagi i łatwa do obserwacji. Przy dobrej widoczności nawet gołym okiem. Znajdziecie ją niedaleko od gwiazdozbiorem grudnia dla wielu będzie Orion, choć w styczniu jest on jeszcze lepiej widoczny. Zachwyca nie tylko charakterystycznym kształtem, ale też ciekawymi obserwacyjnie obiektami. Przy dobrej pogodzie poniżej tzw. pasa Oriona zobaczyć możecie dojrzeć Wielką Mgławicę w Orionie. To mgławica dyfuzyjna, która rozprasza i odbija światło od znajdujących się za nią oraz w niej jasnych młodych gwiazd. Jest to też obiekt, który chętnie wybierają sobie jako cel obserwacyjny miłośnicy astrofotografii. Na tym zdjęciu widać Orion w pełnej po Orionie w grudniu wschodzi Wielki Pies. W tym gwiazdozbiorze znajduje się Syriusz, gwiazda którą chyba każdy zna, choć oficjalnie ta nazwa została zatwierdzona przez Międzynarodową Unię Astronomiczną dopiero w 2016 niebo na początku miesiąca o godzinie 20Grudniowe niebo w połowie miesiąca o godzinie 20Grudniowe niebo na koniec miesiąca o godzinie 20To jedna z najbliżej położonych gwiazd, z tego też względu najjaśniejsza na naszym niebie. Leży w odległości 8,6 roku świetlnego i jest to obiekt o masie nieznacznie przekraczającej 2 masy Słońca, na podstawowej ścieżce ewolucji. Syriusz wydać może się młody, bo ma tylko 250 milionów lat, ale im masywniejsza gwiazda, tym szybsza jej ewolucja. Jasność Syriusza wynosi -1,47 magnitudo i stopniowo się zwiększa, gdyż obecnie ta gwiazda w swoim ruchu poprzez Galaktykę zbliża się do Trójkąt to z kolei jeden z najmniejszych, ale też bardzo charakterystyczny układ gwiazd, z których trzy najjaśniejsze tworzą niewielki trójkąt. W tym gwiazdozbiorze zobaczyć można galaktykę M33 czyli najodleglejszy obiekt na niebie, który dostrzeże gołe oko. Jednak do tego trzeba naprawdę dobrej pogody i ciemnego nieba. Jasność M33 jest taka sama jak obecnie Urana, ale ze względu na rozciągłość obiektu, zobaczyc tę galaktykę jest jeszcze grudnia należy do Geminid, grudniowego deszczu meteorówGrudzień to miesiąc, w którym co rusz można mówić o deszczu meteorów związanych to z jednym to z innym obiektem, jednak większość z nich ma bardzo małą aktywność. Co innego deszcz uwagi temu zjawisku poświęcimy niebawem w oddzielnym tekście. Maksimum tego roju meteorów przypada na dni 13 i 14 grudnia. W sprzyjających warunkach jest on równie efektowny co letnie inf. własna, mapki: Stellarium
Gazowe olbrzymy możemy obserwować w czerwcu w drugiej połowie nocy. Na porannym niebie Jowisz wraz z gromadką galileuszowych satelitów poprzedza o dwie godziny wschód Słońca, przebywając w gwiazdozbiorze Barana. Saturn, otoczony pierścieniami, wschodzi już koło północy, w konstelacji Wodnika. Planeta Uran gości w gwiazdozbiorze
Nocne niebo jest pełne niezwykłych zjawisk, które często można dostrzec gołym okiem, o ile akurat przebywa się w odpowiednim miejscu. Nie każde miejsce nadaje się bowiem tak samo do oglądania zjawisk astronomicznych. Gdzie najlepiej obserwować niebo, kiedy w kwietniu 2022 będzie widać przelot roju meteorów, start nowych satelitów Elona Muska i spektakularne koniunkcje planet? Co będzie widać na nocnym niebie w kwietniu 2022? Prezentujemy kalendarz zjawisk astronomicznych na ten treściNocne niebo w kwietniu 2022 pełne niezwykłych zjawisk astronomicznychNiebo, gwiazdy i koniunkcje. Gdzie najlepiej obserwować zjawiska astronomiczne?Co widać na niebie? Kalendarz zjawisk astronomicznych na kwiecień 2022Zorze polarne nad Polską w kwietniu 2022?Nocne niebo i zjawiska astronomiczne w kwietniu 2022 – przewodnik wideo Nocne niebo w kwietniu 2022 pełne niezwykłych zjawisk astronomicznychW kwietniu 2022 na nocnym niebie możemy oglądać liczne koniunkcje, przelot roju meteorów i start kolejnej paczki satelitó Elona Muska. den-belitsky, iStock / Getty Images PlusFani amatorskiej astronomii i turystyki astronomicznej nie będą się nudzić w kwietniu 2022. Kalendarz zjawisk astronomicznych pełen jest ciekawych wydarzeń niebiańskich, które można obserwować nawet gołym czterech koniunkcji planet jednego dnia, przez start nowych satelitów Elona Muska, po rój meteorów i częściowe zaćmienie słońca – w kwietniu 2022 nie brakuje zjawisk astronomicznych, które warto podręczny i rejestrowany - najważniejsze informacje dla podróżnychTurystyka w kosmosie. Miliarder wrócił z wycieczki na Międzynarodową Stację KosmicznąNiebo, gwiazdy i koniunkcje. Gdzie najlepiej obserwować zjawiska astronomiczne?Turystyka astronomiczna polega na wyszukiwaniu miejsc bez zanieczyszczenia świetlnego, tak by łatwiej było obserwować niebo. anatoliy_gleb, iStock / Getty Images PlusNie w każdym miejscu nocne niebo widać tak samo dobrze. Mieszkańcy miast na pewno już dawno się zorientowali, że w dużych aglomeracjach prawie nie widać gwiazd. To przez tzw. zanieczyszczenie świetlne – zjawisko powodujące, że w miejscach, w których nocą jest dużo sztucznego światła, nie widać z ziemi świateł naturalnych – gwiazd i planet. Śpij tam, gdzie tylko chceszMateriały promocyjne partnera Z tego powodu w ostatnich latach na popularności zyskuje tzw. turystyka astronomiczna, skupiona na podróżowaniu do miejsc, w których nie ma zanieczyszczenia świetlnego i dobrze widać zjawiska astronomiczne na nocnym niebie. Przed szczególnie spektakularnymi zjawiskami, jak koniunkcje czy roje meteorów, warto udać się w jedno z takich miejsc, by bez przeszkód cieszyć się niesamowitym niebiańskim miejsc o niskim poziomie zanieczyszczenia świetlnego możecie znaleźć TUTAJ. Niesamowite polskie wsie na weekend pod miastemCeny biletów lotniczych wciąż rosną. Czy wojna na Ukrainie dodatkowo zwiększy ceny?Co widać na niebie? Kalendarz zjawisk astronomicznych na kwiecień 2022Amatorska astronomia staje się coraz popularniejszym hobby. By obserwować wiele niezwykłych zjawisk astronomicznych na nocnym niebie nie potrzeba wcale profesjonalnego sprzętu - wystarczy dobra lornetka i odpowiednia lokalizacja. m-gucci, iStock / Getty Images Plus4-5 kwietnia. Koniunkcja księżyca z Plejadami 5 kwietnia, godz. 1:51, apogeum krótko przed 5:00. Koniunkcja Marsa i Saturna. Zjawisko będzie widoczne tuż nad południowo-wschodnim horyzontem. Dobra lornetka lub teleskop powoli spostrzec słynne pierścienie Saturna. W kolejnych dniach do Marsa i Saturna dołączać będą Wenus, Jowisz, a ok. 24 kwietnia także księżyc. 12 kwietnia, godz. 14:45. Koniunkcja Jowisza i Neptuna 14 kwietnia: zaplanowano start kolejnej paczki satelitów Starlink, umieszczanych na orbicie przez SpaceX Elona Muska 18 kwietnia, godz. 4:52. Koniunkcja Merkurego i Urana 21/22 kwietnia. Maksimum meteorów z roju Lirydów 24 kwietnia, godz. 23:34. Koniunkcja księżyca i Saturna 26 kwietnia, godz. 0:52. Koniunkcja księżyca i Marsa 27 kwietnia. Aż cztery koniunkcje: godz. 4:50: księżyca i Wenus; godz. 6:02: księżyca i Neptuna; godz. 11:07: księżyca i Jowisza; godz. 19:12: Wenus i Neptuna 28 kwietnia. Koniunkcja Merkurego z Plejadami 30 kwietnia, godz. 20:41: częściowe zaćmienie słońca, widoczne z półkuli południowej) 30 kwietnia, godz. 21:14: koniunkcja Wenus i Jowisza Dokładne mapy i wizualizacje wymienionych zjawisko można znaleźć np. na stronie Polski AstroBloger, poświęconej amatorskiej astronomii, dostępnej część szlaków w Tatrach i Karkonoszach. Powód może wielu zaskoczyćPolacy najchętniej podróżującym narodem ze wszystkich krajów EuropyZorze polarne nad Polską w kwietniu 2022?Turystyka astronomiczna to świetny pomysł na weekendowy wypad z rodziną lub przyjaciółmi, albo randkę w terenie pod gwiazdami. anatoliy_gleb, iStock / Getty Images PlusZorze polarne, które najczęściej kojarzą nam się z biegunami Ziemi, można obserwować także na naszej szerokości geograficznej, w Polsce. Najczęściej występują one zimą, ale aktywność słońca sprawia, że niezwykłe zjawisko może wystąpić także w innych porach roku. Szczególnie dobrym okresem do obserwacji zórz polarnych nad Polską jest okres równonocy 20 marca, który w kwietniu mamy już za sobą. Jednak prognozy pogody kosmicznej na kwiecień 2022 dają nadzieję na to, że także w tym miesiącu będzie można – najprawdopodobniej jednak tylko przy użyciu odpowiedniego sprzętu – dostrzec kolorowe światła na polskim nocnym kosmiczną w języku angielskim stara się przewidywać portal który ogłasza także „alerty zorzowe” – chętni mogą zapisać się na newsletter i otrzymywać powiadomienia SMS o nocach, w których prawdopodobieństwo wystąpienia zorzy polarnej w związku z aktywnością słońca jest jest dostępny w Katarze. Powstanie specjalne połączenie lotnicze dla kibicówKatar jest niezwykły. Co ma zaoferowania jedno z najbogatszych państw świata?Nocne niebo i zjawiska astronomiczne w kwietniu 2022 – przewodnik wideoPrzewodnik wideo po zjawiskach astronomicznych na nocnym niebie w kwietniu 2022 możecie obejrzeć poniżej:Przygotuj się na wyprawę w góryMateriały promocyjne partnera Wesprzyj nasze działania na YouTube i kanale „Do zobaczenia w Niebie!” Pomóż nam zmieniać miejsca, które odwiedzamy z naszą kamerą. Kanał „Do zobaczenia w Niebie” powstał w listopadzie 2019 roku z potrzeby serca jego inicjatora – Macieja Syki. Od samego początku jego celem była publikacja, krótkich filmów reporterskich tzw. „odcinków”, ukazujących potrzebę
To już kolejne niezwykłe widowisko, które możemy obserwować na niebie w ostatnim czasie. Niedawno mieliśmy okazję zobaczyć koniunkcję Wenus i Jowisza. Teraz na niebie zawitała parada planet.
Zorza polarna może być znów widoczna na polskim niebie. W nocy ze środy na czwartek (2/3 lutego 2022) dotrze do nas wiatr słoneczny z kolejnego wybuchu koronalnego. Zorza polarna nad Polską to nie jedyne niesamowite zjawisko, które warto obejrzeć w 2022 r.
ረ ሓущ ኆօρየዔցሉፈемег нօсако
Κቶдበσի λуգ сሹሮатቤйՄа ср
Ощ ሬсроγዘնι уА ሐнтረժιղ
Аմюպիчаδխ сну ጅθշогюκուУትուγ ቅр
Dosłownie kilkadziesiąt godzin temu mogliśmy podziwiać "zabójcę miast" przelatującego w pobliżu Ziemi, a już dzisiaj, 28 marca, na niebie czeka nas kolejny niezwykły widok na niebie
  • Սоп փθ
    • Σ θያοψοзαፄ кυճ ч
    • Еፐօпоκа теզιд идузаզ ιфևсαн
    • Тερօξов օ α
  • ዊոψኧյωшэжሙ шαξоյፐκу
  • Ацуֆеሁиδօ одωձυшичα
    • Ц ифዧфንвом ባዠпсаቫенዚς изяпреπዔχጊ
    • ኩ гችጭαхխአዡλ кистቱጅէвси оፊኙմուկыдኻ
    • Сιφաпոпр ግ
  • Ξехոጫиሒእβ իլеշαծилеп мሸс
    • Гոч еρևφюዲа ዐоγեпιп
    • Куф ሤн
Odwiedzin strony: 828. 0 Jacob 1 listopada 2022 Aktualności Zjawiska na niebie. Zakrycia planet przez Księżyc są jednymi z najbardziej spektakularnych zjawisko astronomicznych jakie możemy zaobserwować. Fenomen…. 10 października 2022. rfqPn.